W styczniu 2009 roku uzyskałem dotację z Urzędu Pracy, z funduszy PFRON na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Umowa udzielenia dotacji zobowiązuje do zakupu konkretnych przedmiotów lub usług. Z uwagi na fakt zaistnienia kryzysu gospodarczego i połączeniu go z dużymi wahaniami cen walut, ceny zakupu wyposażenia przedstawione we wniosku z listopada 2008, w styczniu 2009 nie miały już realnego wymiaru. Jednak dzięki wielu życzliwym mi osobom i firmom udało mi się zakupić wymarzone wyposażenie studia i zrealizować cele założone w dotacji. Dlatego w tym miejscu pragnę podziękować tym osobom za okazaną mi życzliwość i zrozumienie. Było dla mnie prawdziwą przyjemnością poznanie tych ludzi. Polecam wszystkim firmy, które reprezentują: Foto-Kurier, Fripers i ELFO.
Przez wiele miesięcy mojego leczenia (patrz „O mnie” - S.O.S.) otrzymałem około 80-ciu transfuzji krwi i preparatów krwinek płytkowych. W tym czasie ponad 600 razy oddano krew i płytki na moje potrzeby. Dzięki tak dużej ilości krwiodawców, oprócz mnie pożytek z oddanej przez nich krwi miało bardzo wielu chorujących ludzi. Nasza wdzięczność jest przeogromna.
Zachęcam jednocześnie do aktywnego krwiodawstwa każdą osobę. Satysfakcja z dobrego uczynku i wdzięczność ocalonych jest przeze mnie gwarantowana.
W czasie całej mojej choroby bardzo wiele osób wspomagało finansowo moje leczenie wpłacając często znaczne kwoty na konto Fundacji na Rzecz Chorych z Chorobami Krwi. Bardzo serdecznie im dziękuję – zarówno moim przyjaciołom, których znam od dawna, jak i tym, których nigdy nie poznałem.
Wielkie podziękowania kieruję do Instytutu Poligrafii Politechniki Warszawskiej. Dziękuję za umożliwienie obrony pracy magisterskiej, która opóźniła się poza regulaminowe standardy przez moją chorobę. Szczególne ukłony należą się ode mnie Pani dr Ewie Mudrak – najwspanialszej osobie Instytutu Poligrafii i dr Stefanowi Jakucewiczowi – najbardziej wyrozumiałemu promotorowi w dziejach uczelni. Dziękuję pracownikom i studentom, którzy gremialnie oddawali krew w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii oraz w stacjach krwiodawstwa przy ul. Saskiej i Wołoskiej (MSWiA). Dziękuję także za wszelkie wpłaty na potrzeby leczenia mojej osoby.
Przez wiele miesięcy mojego leczenia (patrz „O mnie” - S.O.S.) otrzymałem około 80-ciu transfuzji krwi i preparatów krwinek płytkowych. W tym czasie ponad 600 razy oddano krew i płytki na moje potrzeby. Dzięki tak dużej ilości krwiodawców, oprócz mnie pożytek z oddanej przez nich krwi miało bardzo wielu chorujących ludzi. Nasza wdzięczność jest przeogromna.
Zachęcam jednocześnie do aktywnego krwiodawstwa każdą osobę. Satysfakcja z dobrego uczynku i wdzięczność ocalonych jest przeze mnie gwarantowana.
W czasie całej mojej choroby bardzo wiele osób wspomagało finansowo moje leczenie wpłacając często znaczne kwoty na konto Fundacji na Rzecz Chorych z Chorobami Krwi. Bardzo serdecznie im dziękuję – zarówno moim przyjaciołom, których znam od dawna, jak i tym, których nigdy nie poznałem.
Wielkie podziękowania kieruję do Instytutu Poligrafii Politechniki Warszawskiej. Dziękuję za umożliwienie obrony pracy magisterskiej, która opóźniła się poza regulaminowe standardy przez moją chorobę. Szczególne ukłony należą się ode mnie Pani dr Ewie Mudrak – najwspanialszej osobie Instytutu Poligrafii i dr Stefanowi Jakucewiczowi – najbardziej wyrozumiałemu promotorowi w dziejach uczelni. Dziękuję pracownikom i studentom, którzy gremialnie oddawali krew w Instytucie Hematologii i Transfuzjologii oraz w stacjach krwiodawstwa przy ul. Saskiej i Wołoskiej (MSWiA). Dziękuję także za wszelkie wpłaty na potrzeby leczenia mojej osoby.